Wróciła jesień, a z nią dym pachnący ogniskiem (smoke) i poranna mgła (fog). Wynik tego lingwistycznego dodawania zaczniemy wdychać już wkrótce. A wtedy smogowa lekcja przyda się każdemu, kto pracuje z uczniami na poziomach B2-C1.
Za inspirację posłużył spot ze śląskiej kampanii antysmogowej z Franciszkiem Pieczką w roli głównej. Przewrotny, z suspensem i elementami gwary, co pozwala zażegnać wiszące nad ekotematami niebezpieczeństwo nudy.
Dlaczego warto sięgnąć po lekcję
Z pewnością po to, żeby:
- poszerzyć słownictwo z aktualnego ekologicznego tematu, o którym zimą 2017 r. mówili wszyscy i prawdopodobnie znów będą, niech się tylko nieco ochłodzi,
- zapoznać z kultową postacią polskiego kina,
- opowiedzieć o bogactwie językowym polskich regionów,
- zwrócić uwagę na style wypowiedzi,
- bez patosu pogadać o chorobach cywilizacyjnych i profilaktyce,
- popracować nad słowotwórstwem,
- przećwiczyć transformację zdań przy użyciu „żeby”,
- utrwalić słownictwo w ćwiczeniu deklinacyjnym.
Większość z tych zagadnień wchodzi w zakres wymagań stawianych przystępującym do egzaminów z języka polskiego jako obcego na poziomach B2 i C1. Zainteresowanych odsyłam do rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Na lekcję szczególnie żywiołowo reagowali ci moi uczniowie, których sąsiedzi co wieczór podtruwają palonymi śmieciami. Jeśli macie takich na swoich kursach, kliknijcie tutaj. Lekcja już czeka.
Kampania miała też swoją drugą, całkiem udaną odsłonę. Jakie macie pomysły na jej wykorzystanie?