Temat newsowy, a przez to z krótką datą przydatności do użycia. W niedzielę 23 kwietnia Francuzi ruszą do urn. Do tego czasu sondaże, programy i skandale z udziałem kandydatów na prezydenta V Republiki rozpalają głowy naszych francuskich uczniów. A że najskuteczniej uczy się na bazie tego, co nie pozostawia obojętnym, zaserwujcie im lekcję stworzoną specjalnie dla nich. Docenią.
Lekcja bazuje na dziesięciu słowach przydatnych nie tylko w rozmowach o polityce, ale przede wszystkim o biznesie. Wśród nich znajdziecie: zagrożenie, rozczarowany, rozwiązanie, bać się oraz wyjątek.
Ćwiczenie 1 pozwala przypomnieć lub/i wprowadzić całą dziesiątkę. Uczniowie najpierw tłumaczą ich sens (np. w parach), potem uzupełniają nimi zdania.
Ćwiczenie 2 ukierunkowuje na temat wyborów i poszerza znajomość leksyki.
Ćwiczenie 3 rozwija umiejętność rozumienia tekstów z wykorzystaniem bazowego dla lekcji słownictwa. Polega na dopasowaniu kilkuzdaniowej wypowiedzi typowego wyborcy do kandydata, którego program najlepiej ją odzwierciedla. Do wyboru są Marine Le Pen, Emmanuel Macron, Jean-Luc Mélenchon i François Fillon.
Pozwólcie uczniom na jak największą samodzielność, wahania, szukanie argumentów. Zapytajcie o podobieństwa i różnice między kandydatami.
Ćwiczenie 4 wymaga samodzielnego opisania poglądów typowego wyborcy Benoit Hamona.
Ostatnia część to zachęta do rozmowy w formie siedmiu zdań do dokończenia.
Lekcja wymaga od lektora znajomości francuskiej sceny politycznej oraz umiejętności słuchania i otwartości. W końcu ekspertami w temacie będą tym razem wasi francuscy uczniowie.
Reakcja moich grup testowych - świetna. Materiał na 90 minut pracy.